Na kolanach do Moskwy, Berlina i Brukseli
opublikowano 28/04/2010 - 11:15.
http://blogmedia24.pl/node/28698
Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej
Już były, świętej pamięci Pan prezydent, profesor Lech Aleksander Kaczyński i Jego bliźniaczy brat, doktor prawa Jarosław Aleksander Kaczyński, uważali, że Rzeczypospolita powinna mieć dobre stosunki z sąsiadami, Niemcami, Rosjanami i Brukselą, tyle , że te stosunki winne być partnerskie a nie wasalskie.
Za taką politykę fratres Kaczyńscy byli odsądzani od czci i wiary,
przez polskie media, szczególnie koncert medialny ITI, który powstał na
bazie przedsiębiorstwa polonijnego za zgodą WRONY i biura politycznego
jedynie słusznej partii. Dziś współtwórca tego koncernu Pan Jan
Wejchert został uznany człowiekiem roku. Na różnych platformach widzę ,
ze człowiekiem roku była Jola Rutowicz i Dodzia, ta od Radka. Doborowe
towarzystwo wzajemnej adoracji
Szczególny
zasługi w bezpardonowej, szaleńczej krytyce odnosi Gazeta Wyborcza i
koncern medialny Agora. Ja im się nie dziwie, to ludzie , którzy
Rzeczypospolitej nie kochają ale w niej żyją bo jeszcze jest dojną
krową.
Pamiętam czasy jak Pan
Prezydent, profesor Lech Aleksander Kaczyński zwlekał z podpisaniem
traktatu z Lizbony, bo stawiał Rzeczypospolitą w gorszej sytuacji niż
traktat z Nicei. Ten problem widział również jedynie słuszny starszy
brat w wierze Jan Maria Rokita z Krakowa, kandydat na premiera w partii
Pana Tuska.
Pan
Prezydent Lech Kaczyński robił więcej niż przewidywały Jego prerogatywy
by włączyć Ukrainę w struktury europejskie, bo to gwarantowało
bezpieczeństwo Rzeczypospolitej. Włączenia Ukrainy w struktury
europejskie nie popierał polski rząd, minister spraw zagranicznych. Unia
Europejska, NATO, bojąc się Rosji lub mając przekonania bolszewickie
ten temat przesuwała problem ad feliciora tempora. Duża w tym zasługa
Berlina i Pani Merkel, którą łączyły i łączą z Putinem swoiste związki
mające swój rodowód w 1772 roku i we wrześniu 1939 roku. Myślę o
pierwszym rozbiorze i pakcie Ribbentrop -Mołotow
Kiedyś o związkach Pani Merkel z Panem Putinem napisałem
"Ubi tu cajus, ibi ego caja" z Plutarcha "Moralia" Gdzie ty jesteś panem , tam ja panią.
Mamy rurociąg północny mamy nowy stary sojusz Ukrainy z Rosją.
Ukraina
pozostawiona sama z sobą, zmuszona została do podpisania traktatu,
umowy o przedłużeniu stacjonowania, bazowania na Krymie Floty
Czarnomorskiej Rosji co najmniej do 2042 roku.
Rosja
od dawna na Ukrainie,na Krymie a właściwie półwyspie
Taurydzkim, Tauryda, tak jak kiedyś i obecnie w Gruzji a jeszcze
wcześniej w Polsce, prowadzi politykę rusyfikacji ludności tubylczej.
Dziś Tauryda, Ukraina bezpowrotnie została utracona przez Europę.Najwięcej na tym straciła Rzeczypospolita Polska
Komentarze
Prześlij komentarz