Jan Gross
opublikowano 30/12/2010 - 13:01.
http://blogmedia24.pl/node/42656

Zdziczałe plemiona Germańskie, Szwabskie od poczatku swego istnienia szukały nowej przestrzeni życiowej, niewolnika, mięsa armatniego na terenach Słowiańskch.
Berlin, stolica Niemiec leży na gruzach grodów Słowiańskich.
Słowianie, Polanie od zawsze byli bardziej inteligentni, mądrzejsi, bitniejsi.
Kanclerz Niemiec Otto Bismarck,powie w końcu XIX wieku:
Bijcie
Polaków tak długo, dopóki nie utracą wiary w sens życia. Współczuję
sytuacji, w jakiej się znajdują. Jeżeli wszakże chcemy przetrwać, mamy
tylko jedno wyjście - wytępić ich"
To słowa twórców Hakaty, organizacji stworzonej przez Niemców dla zwalczania polskości na terenie Wielkopolski.
Panie Gross,
Twórcy Hakaty:
Ferdynand von Hansemann
Hermann Kennemann
Henryk von Tiedemann.
To
Niemcy, pochodzący z tego samego plemienia Judy co pan. Po prostu
Żydzi, których jedynym celem było likwidacja, wymazanie fizyczne Polski z
mapy Europy, germanizacja moich Rodaków. Służyliście Niemcom jak psy.
Biliście medale na cześć Hitlera
"Stoicie
naprzeciw najgroźniejszego, najbardziej fanatycznego wroga dla
niemieckiej egzystencji, niemieckiego honoru oraz niemieckiej reputacji
na całym świecie: wobec Polaków".
Od
momentu powstania Polańskiego Państwa Piastów, Niemcom nie udawało się
zdobywac terenów wschodnich Słowian. Jeżeli cos zdobyli to tylko wtedy
kiedy uderzali na Polske wspólnie z innymi.
Tak było w 1939 roku kiedy Niemcy wspólnie z sowietami napadli na Polskę,
Polska
była pierwszą ofiarą spisku Niemców i Sowietów. Jedynym krajem w
Europie, który nie chciał skapitulować, kolaborowac z Niemcami. Niemcy,
dla likwidacji polskiego ruchu oporu, inteligencji duchowieństwa,
tworzyli na terenach polskich obozy koncentracyjne, zagłady.
Dopiero
póżniej, kiedy masa niechcących się asymilowac Żydów, biedoty, nie
chcącej pracować stała sie ciężarem dla Niemców i bogatych Żydów
zamieszkujących w Angli i Ameryce, postanowiono rozwiązac kwestie
żydowską, budując na terenach polskich fabryki śmierci.
Na
terenach Polski, bo to dalej od cywilizacji Świata Zachodniego.
Zbrodnie było mozna łatwiej ukryć. Z Niemcami kolaborowali i Włosi i
Hiszpanie gdzie mieszkało miliony Żydów. Po co mieli wiedzieć jaki los
spotyka ich braci.
Miemcy zpłaciły po II Wojnie Światowej kilkadziesiąt miliaródw marek na koszty lczenia, rechabilitacji, renty i emeerytury/
Panie Gross, gros tych pieniędzy pana rodacy z Izraela przeznaczyli na wojnę, podbój Ziem Palestyńczyków, które nigdy nie były żydowskie. Mojżesz nigdy nie dotarł do ziemi obieczanej.
Panie Gross, gros tych pieniędzy pana rodacy z Izraela przeznaczyli na wojnę, podbój Ziem Palestyńczyków, które nigdy nie były żydowskie. Mojżesz nigdy nie dotarł do ziemi obieczanej.
Nie dotarł, bo wasz bóg was pokarał za grechy.
Panie
Gross pan urodził sie w Polsce w rodzinie żydowskiej, która przetrwała
straszliwą wojnę bo Polacy, moi Rodacy pana żydowskich przodków
ukrywali, choć Polska była jedynym krajem gdzie za ukrywanie Żydów,
pomoc Żydom była tylko jedna kara,
kara śmierci
Obowiazywała odpowiedzialność zbiorowa ! ! !
Za jednego Żyda bardzo często palono żywcem całe polskie rodziny, wsie, dzieci, starców.
Przykłady podam w nastepnych wypowiedziach kierowanych do pana.
Dziś podam przykład waszego postepowania
Sefardyjczycy - kultura żydowska, która rozwinęła się w
arabskojęzycznych krajach islamskich, zwłaszcza w Afryce Północnej. Po
wygnaniu Żydów z Hiszpanii i Portugalii, społeczności sefardyjskie
powstały m.in. na Bałkanach, w Turcji, Włoszech, Holandii i Grecji.
14 sierpnia, o 9 rano, izraelska stacja telewizyjna "Kanał 10", złamała wszelkie zakazy i ujawniła najohydniejszy sekret syjonistycznych lejberzystowskich założycieli Izraela - umyślną, masową irradiację, napromieniowanie wszystkich młodych Sefardyjczyków.
14 sierpnia, o 9 rano, izraelska stacja telewizyjna "Kanał 10", złamała wszelkie zakazy i ujawniła najohydniejszy sekret syjonistycznych lejberzystowskich założycieli Izraela - umyślną, masową irradiację, napromieniowanie wszystkich młodych Sefardyjczyków.
Pokaz
rozpoczęła projekcja filmu dokumentalnego, pt. "100.000
napromieniowanych" oraz dyskusja z udziałem specjalistów, prowadzona
przez gospodarza programu, Dana Margalita. Było to o tyle zaskakujące,
że dotychczas był on znany z posłuszeństwa dla establishmentu.
Dane o filmie:
"100.000 napromieniowanych", wydane przez Dimona Productions Ltd. w 2003 roku. Producent - Dudi Bergman. Reżyseria - Aszer Chamias, David Balrosen.
"100.000 napromieniowanych", wydane przez Dimona Productions Ltd. w 2003 roku. Producent - Dudi Bergman. Reżyseria - Aszer Chamias, David Balrosen.
Uczestnicy dyskusji:
marokańska piosenkarka, David Edrei, przywódca komitetu rekompensat dla ofiar prześwietleń na grzybicę strzygącą oraz Boaz Lev, rzecznik ministerstwa zdrowia.
marokańska piosenkarka, David Edrei, przywódca komitetu rekompensat dla ofiar prześwietleń na grzybicę strzygącą oraz Boaz Lev, rzecznik ministerstwa zdrowia.
W
1951 roku, naczelnik ministerstwa zdrowia, Czaim Szeba, wrócił z USA z
7 rentgenowskimi maszynami, które podarowała mu amerykańska armia.
Miały zostać użyte w masowym eksperymencie na całym pokoleniu
Sefardyjczyków, służących jako króliki doświadczalne. Każde dziecko
sefardyjskie miało dostać 35 tys. razy większą od dopuszczalnej dawkę
promieniowania, skierowaną bezpośrednio w głowę.
Za
doświadczenie rząd amerykański płacił 300 mln lirów izraelskich, co
stanowi równowartość współczesnych miliardów dolarów. Dla porównania,
cały ówczesny budżet ministerstwa zdrowia Izraela zamykał się w sumie
60 mln lirów. Dla niepoznaki, podczas wycieczek szkolnych dzieci
zabierane były na odosobnienie, w celu napromieniowania. Rodzinom
tłumaczono, że promieniowanie ma stanowić zabezpieczenie przeciwko
grzybicy oraz pasożytom.
Wkrótce
po napromieniowaniu 6 tys. dzieci zmarło, a te, które pozostały przy
życiu, do dziś umierają z powodu raka i innych chorób. Zanim zmarły,
ofiary cierpiały na ataki epilepsji, zanik pamięci, chorobę Alzheimera,
przewlekłe bóle głowy i psychozę.
Tak,
ten chłodny opis oddaje tematykę filmu dokumentalnego "100.000
napromieniowanych". Czym innym jest jednak oglądanie ofiar na ekranie.
Marokańskia kobieta opisuje, co czuła, gdy napromieniowano ją dawką 35
tys. razy wyższą niż dopuszczalna przy prześwietleniach rentgenowskich:
Krzyczałam, aby ból odegnać. Odegnać ból. Odegnać ból. Ale on nigdy nie
odszedł.
Brodaty,
zgarbiony człowiek, idący powoli ulicą: mam dopiero 50 lat, a wszyscy
myślą, że mam 70. Musze się pochylać, aby nie upaść. Zabrali mi moją
młodość tymi prześwietleniami rentgenowskimi.
Starsza
kobieta, która napromieniowała tysiące dzieci. Ustawiali je rzędami,
golili głowy i smarowali żelem. Następnie dawano im piłkę między nogi,
aby nie mogły się ruszać. Na ciałach nie miały żadnej ochrony, nie było
dla nich ołowianych kamizelek. Mnie powiedziano, że to dla ich dobra,
aby usunąć grzybicę. Gdybym tylko wiedziała, na jakie niebezpieczeństwo
skazano te dzieci, nigdy nie dałabym się na to namówić... Nigdy!!!
Ponieważ
całe ciało dzieci było wystawione na promieniowanie, zmieniono
konstytucję genetyczną wielu z tych dzieci, wpływając na następne
pokolenia. Kobieta ze zniekształconą twarzą: Cała trójka moich dzieci
ma te same zmiany rakowe, co moja napromieniowana wtedy rodzina. Niech
nikt nie mówi mi, że to przypadek.
Każdy
zauważy, że sefardyjskie kobiety pod pięćdziesiątkę mają dziś rzadkie,
niejednolite włosy, które próbują pokryć henną. Ludzie przyjęli, że to
zwyczajne wśród sefardyjskich kobiet. Oglądamy na filmie kobietę w
czapce stylu bejsbolowego. Wyciąga przed kamerę zdjęcie ślicznej
nastolatki z pięknymi, długimi, czarnymi włosami. To ja, zanim mnie
napromieniowali. Popatrzcie na mnie teraz. Zdejmuje z głowy czapkę:
nawet henna nie ukryje tych przerażających, pokrytych bliznami,
czerwonych, łysych placków.
Wśród
ofiar najwięcej było Marokańczyków, bo byli największą grupą
sefardyjskich emigrantów. Wbrew logice, napromieniowani stali się
najbiedniejszą i najbardziej kryminogenną grupą ludności. W
przeciwieństwie do nich, Marokańczycy, którzy uciekli do Francji, stali
się zamożni i wykształceni. Popularne tłumaczenie tego zjawiska miało
być takie, że do Francji wyemigrowali bogaci i sprytni. Prawda jest
jednak taka, że głów dzieci marokańskich imigrantów we Francji nie
poddano smażeniu promieniami gamma.
Film
jasno pokazuje, że operacja nie była przypadkowa. Ryzyko wynikające z
działania promieni rentgenowskich znane było już wtedy, od ponad 40
lat. Oficjalne wytyczne dla prześwietleń w roku 1952, mówiły o
maksymalnej dawce 0.5 rada dla dziecka izraelskiego. Nie było więc
żadnej pomyłki. Dzieci zostały celowo wystawione na niebezpieczeństwo.
David
Deri zauważa, że tylko sefardyjskie dzieci zostały napromieniowane:
Byłem w klasie, gdy przyszli po nas ludzie, aby wziąć nas na wycieczkę.
Dzieciom Aszkenazi kazano pozostać w klasie, a resztę, o ciemniejszej
kompleksji, poproszono do autobusu.
Film
pokazuje historyka, dającego skróconą lekcję historii ruchu eugeniki -
programu mającego na celu usunięcie słabych stron społeczeństwa.
Historyk podaje, że operacja "grzybica strzygąca", była programem
eugenicznym, wymierzonym w usunięcie słabych szczepów ze społeczeństwa.
Film cytuje dwóch znanych, anty-sefardyjskich, rasistowskich przywódców Izaela: Nahuma Goldmanna i Levi Eszkola.
Goldmann
spędził czas Holocaustu w Szwajcarii, gdzie dopilnował, by jedynie
niewielu uchodźców znalazło schronienia. Następnie poleciał do Nowego
Jorku, gdzie stanął na czele Światowego Kongresu Żydów, kierowanego
wtedy przez Samuela Bronfmana. Według kanadyjskiego pisarza Mordekaja
Richlera, Bronfman zawarł z kanadyjskim ministrem Mackenzie King'iem
umowę, uniemożliwiającą przybywanie żydowskim emigrantom do Kanady.
Rola
Levi Eszkola podczas Holokaustu nie ograniczała się do zaniechania
ratowania życia. Był wręcz zajęty odbieraniem życia. Oto fragment
biografii Eszkola z witryny rządu Izraela: W 1937 roku, Eszkol odgrywał
kluczową rolę w ustanowieniu Kompani Wodnej Mekorot, będąc tym, który
przekonywał rząd niemiecki, aby zezwalał na emigracje Żydów do
Palestyny, pozwalając im zabrać ze sobą część majątków, głównie w
formie wyposażenia zbudowanego w Niemczech.
Podczas,
gdy żydowski świat bojkotował nazistowskie Niemcy 1930-tych, Agencja
Żydowska w Jerozolimie popierała Hitlera. Zawarto umowę, tzw.
Zezwolenie Transferu, na mocy której hitlerowcy mieli wygonić
niemieckich Żydów do Palestyny, a lejberzystowscy syjoniści mieli zmusić
imigrantów do wydania swych majątków na zakup wyłącznie niemieckich
towarów.
Gdy
Agencja Żydowska miała już niemieckich Żydów, na których jej zależało,
zostali oni potajemnie indoktrynowani anty-żydowskością Sabbataja Cwi
oraz Jakuba Franka. Wtedy pozwolono nazistom zająć się Żydami
pozostałymi w Europie. Holokaust był programem eugenicznym, a Levi
Eszkol odgrywał w nim znaczącą rolę.
W
tym momencie na ekranie pojawia się marokańska kobieta: To był
holocaust, holokaust sefardystów. Chciałabym wiedzieć, dlaczego nie
znalazł się nikt, kto by to zatrzymał?
David
Deri, zarówno na filmie, jak i będąc uczestnikiem dyskusji, wyrażał
frustrację z powodu niemożności znalezienia akt lekarskich z czasu
swego dzieciństwa: Próbowałem dowiedzieć się, co mi zrobili, kto to
autoryzował, na czyje polecenie. Niestety ministerstwo zdrowia
powiedziało, że moje akta zginęły. Boaz Lev, minister zdrowia,
powiedział, że wszystkie zapiski spłonęły w pożarze. Rzecznik
ministerstwa zdrowia, Boaz Lev: Niemal wszystkie akta spłonęły w
pożarze.
Pomóżmy
więc Panu Deri wytropić prawdę o tym, kto wydał rozporządzenia. W tym
miejscu muszę jednak wprowadzić swoją osobę. Około 6 lat temu badałem
sprawę porwania 4,5 tys. jemeńskich niemowląt i dzieci w pierwszych
latach państwowości Izraela. Spotkałem się z przywódcą ruchu na rzecz
dzieci jemeńskich, rabinem Uzi Meshulum, uwięzionym z powodu próby
ujawnienia prawdy na ten temat. Później został on odesłany do domu w
stanie wyniszczenia, z którego już nigdy się nie wykaraskał. Powiedział
mi wtedy, że wszystkie te dzieci zostały wysłane do Ameryki, w celu
przeprowadzenia na nich testów nuklearnych. Amerykański rząd zakazywał
eksperymentów na ludziach, więc potrzebował "królików doświadczalnych".
Rząd Izraela zaoferował ludzi na ten cel, w zamian za pieniądze oraz
nuklearne tajemnice.
Inicjatorem
izraelskiego projektu jądrowego był przewodniczący rady obrony
Izraela, Szimon Peres. Rabbin Jerozolimy, David Sevilia, potwierdził tę
zbrodnię. Później widziałem zdjęcia blizn popromiennych na kilku
niemowlętach, które przeżyły, oraz klatki, w których przewieziono je do
Ameryki. Nieco wcześniej niż pięć lat temu, opublikowałem w internecie
moje przekonanie, że syjonistyczny rząd lejberzystowski Izraela
prowadził doświadczenia jądrowe na Jemeńczykach i innych sefardyjskich
dzieciach, zabijając tysiące z nich. Niecałe trzy lata temu
opublikowałem to ponownie w swojej ostatniej książce, pt. "Save
Izrael!" (Ocalić Izrael!). Spotkało mnie z tego powodu wiele
nieprzyjemności. Jednak miałem rację.
Wróćmy
jednak do filmu. Mówią nam, że w latach 1940-tych prawo USA zakazało
doświadczeń nuklearnych przeprowadzanych na więźniach, chorych umysłowo
i tym podobnych. Amerykański program atomowy potrzebował nowego
źródła, ludzkich "królików doświadczalnych" i rząd Izraela dostarczył
ich.
Oto
skład rządu z czasu grzybicy i okrucieństwa: premier - David Ben
Gurion, minister finansów - Eliezer Kaplan, minister osadnictwa - Levi
Eszkol, minister spraw zagranicznych - Mosze Szarrett, minister zdrowia
- Josef Burg, minister pracy - Golda Meir, minister policji - Amos Ben
Gurion.
Najwyższa, poza-gabinetowa pozycja należała do Szimona Peresa, przewodniczącego Rady Obrony Izraela.
Jest
absurdem, że program pochłaniający miliardy dolarów z funduszy USA,
byłby nieznany premierowi Izraela, tak zgłodniałego gotówki. Ben Gurion
doskonale o wszystkim wiedział, dlatego też wybrał na ministra policji
swojego syna, na wypadek, gdyby ktoś zechciał się wmieszać.
Przyjrzyjmy
się również innym członkom spisku, zaczynając od ministra finansów,
Eliezera Kaplana. Zajmował się zyskami z transakcji, a jako formę
wiecznej nagrody, nazwano jego imieniem szpital w pobliżu Rehovot. Nie
jest jedynym w tym wypadku. Czaim Szeba, rasistowski bigot, który
przewodził "Korporacji Grzybica", nadał swe imię całemu kompleksowi
medycznemu. Nie trzeba przypominać, że jeżeli w środowisku medycznym
jest choć odrobina przyzwoitości, nazwy tych placówek zdrowia trzeba
zmienić.
Kolejny
jest Josef Burg, którego przywódcy ruchu Dzieci Jemeńskie czynią
odpowiedzialnym za porwania ich niemowląt. Jako minister zdrowia,
odegrał zapewne kluczową rolę w morderstwach "przeciwgrzybicznych". To
wyjaśniałoby późniejsze dziwne zachowanie jego syna, Avrahama Burga,
jako rozjemcy pokojowego. Nie zapomnijmy o Mosze Szarretcie, który w
Aleppo, w 1944 roku aresztował rabina Joela Branda za propozycje
uratowania 800 tys. Żydów uwięzionych na Węgrzech. Najczęściej cytowane
słowa Szarretta: Jeżeli Szimon Peres wejdzie w skład rządu, rozerwę
moje szaty i zacznę lamentować. Kilku aktywistów Dzieci Jemeńskich
powiedziało mi, że słowa Szarretta dotyczyły porwań dzieci jemeńskich.
Inni
amatorscy historycy powiedzieli mi, że Levi Eszkol otwarcie i z dumą
wyznawał swoją wiarę w założenia Sabbataja Cwi. Pomimo starań nie udało
mi się znaleźć dokładnego cytatu, jednakże wiemy, że Eszkol w okresie
"grzybiczym" służył jako minister osadnictwa, a następnie przejął
funkcję ministra finansów od Kaplana.
Cytat
z jego życiorysu: W 1951 Eszkol został ministrem rolnictwa i rozwoju.
Dekada lat 1952 do 1963 charakteryzowała się bezprecedensowym wzrostem
gospodarczym, pomimo ciężaru finansowania fal emigrantów. W 1956 roku,
podczas kampanii Synaj rozpoczął on służbę jako minister finansów. W
latach 1949-1963, Eszkol był również szefem osadniczego oddziału
Żydowskiej Agencji. Przez cztery pierwsze lata izraelskiej
państwowości, był również skarbnikiem Agencji, odpowiedzialnym za
zdobywanie funduszy na rozwój kraju, napływ fal licznych emigrantów i
wyposażenie armii.
Słowem,
to przede wszystkim Eszkol był odpowiedzialny za izraelskich
imigrantów, czyli tych, których wysyłał na śmierć w komnatach
radiacyjnych tortur.
Wreszcie,
Golda Meir. Nie znamy jej roli, ale znała tajemnicę i została
wynagrodzona. Zauważcie, że w późniejszym czasie każdy premier
mianowany do roku 1977, do wyborów Menachema Begina, pochodził z tej
kliki. Następcy tych rzeźników przynieśli nam "pokój" w Oslo i są oni
gotowi wymazać osadników z Judei, Samarii i Gazy równie skutecznie, jak
załatwili podrzędnych, śniadych Żydów, którzy dostali się w ich szpony
50 lat wcześniej.
Wyobraźcie
sobie, że jest 1952 rok i jesteście na spotkaniu w rządzie, na temat,
czy wysłać jemeńskie dzieci do Ameryki na zagładę promienną, czy też
zgładzić je na miejscu. Właśnie o tym dyskutowali podczas obrad nad
sprawami stanu, sabbajaniści - założyciele naszego kraju.
Po
zakończeniu filmu, gospodarz programu Dan Margalit, próbował bez
przekonania usprawiedliwić to, co widział: To były ciężkie czasy,
chodziło o każdy dzień przetrwania. Przerwał jednak, wiedział bowiem,
że nie ma przebaczenia za rzeź na sefardyjskich dzieciach. Marokańska
piosenkarka skwitowała to, co widziała: To będzie bolało, ale prawda
musi zostać ujawniona. W przeciwnym wypadku, rany nigdy się nie zagoją.
Żyje
jedna osoba, która zna prawdę i brała udział w tym okrucieństwie.
Lider opozycji, Szimon Peres, zwolennik pokoju. Jedyną szansą na
ujawnienie prawdy i rozpoczęcie procesu gojenia ran, jest rozpoczęcie
śledztwa w sprawie porwania 4,5 tys. jemeńskich dzieci i
napromieniowaniu 100 tys. dzieci sefardyjskich.
Nigdy
jednak się to nie stanie. Cudem jest, że w ogóle pokazano film
"100.000 napromieniowanych". Sprawa jest prosta. Ktoś walczył o
pokazanie filmu, ale musiał zgodzić się na kompromis. Film dokumentalny
pokazano w tym samym czasie, co najpopularniejszy i najwyżej notowany w
Izraelu program roku, "A Star Is Born" (Wzeszła Gwiazda).
Następnego
dnia żadna z gazet nie wspomniała o emisji filmu "100.000
napromieniowanych". Natomiast zdjęcie nowonarodzonej gwiazdy zajmowało w
nich pół strony tytułowej. Tak właśnie grzebie się prawdę w Izraelu i
jakoś wciąż sztuczki te udają się. W taki sam sposób ukryto prawdę o
zabójstwie Rabina. Kilkaset tysięcy osób widziało jednak film na
ekranach telewizyjnych i nigdy nie zapomni prawdy. Jeżeli zabójstwo
Rabina nie pogrzebało lejberzystowskiego syjonizmu na dobre, miejmy
nadzieję, że "100.000 napromieniowanych" to w końcu zrobi.
Barry Chamish (www.barrychamish.com
Tłumaczenie: Piotr Bein i Paweł Zasuń
"Wir" nr 4 (październik 2004 r.) i www.wir.ca
Tłumaczenie: Piotr Bein i Paweł Zasuń
"Wir" nr 4 (październik 2004 r.) i www.wir.ca
Komentarze
Prześlij komentarz