Marszałek Józef Piłsudski
opublikowano 12/05/2014 - 10:15.
http://blogmedia24.pl/node/67615
Zwłoki Marszałka Piłsudskiego w kaplicy żałobnej w Belwederze, Warszawa, 14.05.1935
Puszka z sercem Marszałka Piłsudskiego ustawiona w pokoju pracy zmarłego wodza w Belwederze
Trumna z ciałem Marszalka Piłsudskiego wynoszona z katedry św. Jana w Warszawie
Honorowa warta oficerska przed trumną Marszałka Piłsudskiego w katedrze św. Jana Chrzciciela, Warszawa,
Trumna marszałka Piłsudskiego na lawecie armatniej. Pole Mokotowskie


Generałowie wnoszą srebrna trumnę do krypty świętego Leonarda na Wawelu.
Pierwszy generał Edward Rydz Śmigły, obok generał Kazimierz Sosnkowski niosą na barkach trumnę przykrytą chorągwią w barwach państwowych
Warta
przy szklanej trumnie Marszałka Józefa Piłsudskiego w krypcie kaplicy
św. Leonarda na Wawelu. Widoczny jest również wieniec przytwierdzony do
kolumny oraz fragment sarkofagu.
Fot. NN, zbiory Ośrodka KARTA, kolekcję zdjęć przekazał Marcin Jabłoński.
Zwłoki Pana Marszałka na Wawelu
Pierwszy Marszałek Polski Józef Piłsudski życie zakończył. Wielkim trudem swego życia budował siłę w Narodzie, geniuszem umysłu, twardym wysiłkiem woli Państwo wskrzesił...
Prowadził je ku odrodzeniu mocy własnej, ku wyzwoleniu sił, na których przyszłe losy Polski się oprą. Za ogrom jego pracy danym mu było oglądać Państwo nasze jako twór żywy, do życia zdolny, do życia przygotowany, a armię naszą - sławą zwycięskich sztandarów okrytą...
Ten największy na przestrzeni całej naszej historii człowiek, z głębi dziejów minionych moc swego ducha czerpał i nadludzkim wytężeniem myśli drogi przyszłe odgadywał. Nie siebie już tam widział, bo dawno odczuwał, że siły Jego fizyczne ostatnie posunięcia znaczą. Szukał i do samodzielnej pracy zaprawiał ludzi, na których ciężar odpowiedzialności z kolei miałby spocząć. Przekazał Narodowi dziedzictwo myśli, o honor i potęgę Państwa dbałej. Ten Jego testament nam żyjącym przekazany, przyjąć i udźwignąć mamy.
Niech żałoba i ból pogłębia w nas zrozumienie naszej - całego Narodu - odpowiedzialności przed Jego Duchem i przed przyszłymi pokoleniami.
- Prezydent Rzeczypospolitej
- Ignacy Mościcki
- Warszawa Zamek, dnia 12 maja 1935 r.
„Nie wiem czy zechcą mnie pochować na Wawelu. Niech! Niech tylko moje serce wtedy zamknięte schowają w Wilnie, gdzie leżą moi żołnierze, co w kwietniu 1919 roku mnie jako wodzowi Wilno jako prezent pod nogi rzucili. Na kamieniu czy nagrobku wyryć motto wybrane przeze mnie dla życia:
„Gdy mogąc wybrać, wybrał zamiast domu
Gniazdo na skałach orła, niechaj umie
Spać, gdy źrenice czerwone od gromu
I słychać jęk szatanów w sosen szumie
Tak żyłem”.
A zaklinam wszystkich, co mnie kochali sprowadzić zwłoki mojej Matki z Sugint Wiłkomirskiego powiatu do Wilna i pochować Matkę największego rycerza Polski nade mną. Niech dumne serce u stóp dumnej matki spoczywa. Matkę pochować z wojskowymi honorami, ciało na lawecie i niech wszystkie armaty zagrzmią salwą pożegnalną i powitalną tak, aby szyby w Wilnie się trzęsły. Matka mnie do tej roli, jaka mnie wypadła chowała. Na kamieniu czy nagrobku mamy wyryć wiersz z „Wacława” Słowackiego zaczynający się od słów:
„Dumni nieszczęściem nie mogą ;tak jak inni iść tą drogą”
Przed śmiercią Mama kazała to po kilka razy dla niej czytać”.
Pani Marszałkowa, Aleksandra Piłsudska, napisze:
[...} Ciało spoczęło na Wawelu, a serce u stóp matki na Rossie, wśród żołnierskich grobów. Jak słyszałam, do dawnych mogił z walk 1919 r. przybyły potem groby żołnierzy, którzy starali się Wilno obronić przed bolszewikami w roku 1939 i groby żołnierzy, którzy polegli w walce o Wilno w 1944 roku. Mój mąż kochał Wilno i czuł z nim głęboki związek. Gdy rozmawiał ze mną o granicach Rzeczpospolitej, nazywał je „granicami minimalnymi” i dodawał zawsze: „Ani piędzi ziemi mniej, a kto mnie kocha, niech broni Wilna, aby nie dostało się w obce ręce”. Dziś patrząc na los ziemi kresowej pytam siebie, czy mąż mój, który chciał mieć wyrytą nad sercem swym tę tragiczną strofę, miał przeczucie, że po latach nad grobem Matki i Syna szumieć będą w bolesnej żałobie sosny wileńskie, płaczące nad utraconą wolnością. Słowa ukochanego przez męża poety zawierają w sobie najpełniejszą charakterystykę życia i walki o wolność, którą wiódł Józef Piłsudski”
[...] "Aleksandrze Piłsudskiej nie było dane pojechać już nigdy do Wilna, gdyby tam była, napisałaby jeszcze w swoich wspomnieniach o kulach sowieckich, których ślady pozostały na granitowej płycie poświęconej pamięci Matki i Serca Syna. Napisałaby również o tym, że leżą tam także obok serca jej męża – Ci, którzy pełnili przy nim ostatnią wartę. Nikt ich z tej warty nie zwolnił, a oni nie pierzchli nawet wtedy, kiedy czołgi sowieckie w dniu 18 września 1939 próbowały wjechać szosą mińską, biegnącą obok cmentarza, do Wilna. Oddali życie przy mauzoleum, którego strzegli do końca. Dzisiaj przy tej płycie nie ma wojskowej warty, choć nikt, nigdy tego posterunku nie kazał zlikwidować! "
Pogrzeb, serca Pana Marszałka Piłsudskiego na cmentarzu na Rossie, Wilno, Polska, 12.05.1936, fot. z archiwum Tomasza Wiśniewskiego.
Mauzoleum na Rossie, 1936 rok
Mauzoleum na Rossie, stan obecny
Komentarze
Prześlij komentarz