Armia Krajowa, wyroki w Adrii
opublikowano 22/05/2014 - 19:42.
http://blogmedia24.pl/node/67724
Dnia 22 maja 1943 roku o godzinie 21:43 na podstawie wyroku Armii Krajowej / KEDYW/ / harcerz, żołnierz Armii Krajowej Obwodzie Wola Okręgu Warszawa, Jan Kryst, pseudonim "Alan" wykonał wyrok na oficerach niemieckich bawiących się w słynnej z okresu Międzywojnia Restauracji Adria przy ulicy Moniuszki 10.Mieszcząca się w budynku włoskiej firmy ubezpieczeniowej Riunione Adriatica di Sicurta Rstauracja w czasie okupacji 'tylko dla Niemców / „nur für Deutsche”, a przed wojną jedno z ulubionych miejsc rozrywki Warszawiaków, gdzie brylował m. in. gen. Bolesław Wieniawa-Długoszowski.
Szanowny Panie Michale
Cześć i chwała zapomnianemu bohaterowi AK Janowi Krystowi!
"Biorąc pod uwagę możliwość śmierci lub ujęcia Kryst miał w kieszeni kartkę informującą, że akcja jest odwetem za torturowanie więźniów i zapowiadała użycie bomb jeśli funkcjonariusze Gestapo nie zmienią metod śledztwa. Przebieg akcji: około 19.00 "Alan" wchodzi do lokalu. Nie zajmuje stolika lecz staje pod słupem, blisko loży w której siedzi pięciu gestapowców. Gdy rozpoczyna się występ kilkunastoletniego harmonisty z Włoch w lokalu gasną światła oprócz tych skierowanych na scenę. Jan Kryst rozpoczyna ogień z pistoletu do loży. Udało mu się zastrzelić trzech i ranić dwóch gestapowców. Po całej serii strzałów, wycofuje się, cały czas strzelając (sugeruje to, iż wymienił magazynek korzystając z zaskoczenia). Niestety tuż przed drzwiami zaatakował go krzesłem jakiś Niemiec. Jan Kryst upadł, na leżącego z furią rzucili się inni Niemcy dosłownie masakrując go butelkami, krzesłami i kopniakami. To wiemy z relacji świadków. Zamach stał się tak głośny, że na miejsce przybyli SS - Brigadefuhrer Ludwig Fischer gubernator Warszawy oraz jego pełnomocnik dla Warszawy jej "starosta" Ludwig Leist. W wyniku policyjnych badań trwających do rana, ustalono wersję, iż zamachowiec był Żydem, uciekinierem z getta. Zatrzymanych do wyjaśnienia pracowników wypuszczono. Niemcy nie zastosowali żadnych innych represji."
"Jan Kryst pochodził z rodziny robotniczej. Jego ojciec był kierowcą, członkiem PPS-u a w latach okupacji żołnierzem AK. Syn poszedł w jego ślady, też był AK-owcem w Obwodzie Wola Okręgu Warszawa. Według skąpych informacji należał do Kedywu AK. Jan Kryst ciężko chorował na gruźlicę. Wiosną 1943 roku lekarze dawali mu tylko kilka miesięcy życia. Był świadomym żołnierzem i nie chciał umrzeć w łóżku. Chciał sam zadecydować kiedy i jak nastąpi jego śmierć. Zgłosił do swojego dowódcy chęć wykonania każdego zamachu z bronią w ręku. Nawet bez szans na odwrót i przeżycie."
Czytaj wiecej: http://www.wiadomosci24.pl/artykul/jan_kryst_alan_warszawski_kamikadze_2...
„Za celny strzał Krysta”…
W znanym wierszu Kazimierza Wierzyńskiego Na rozwiązanie Armii Krajowej, przedstawiającym tragedię AK po sowieckim „wyzwoleniu” Polski, są słowa nie dla wszystkich Polaków zrozumiałe: Za wyroki na katów, za celny strzał Krysta jeden wyrok: do tiurmy. Dla wszystkich. Do czysta! O jakim celnym strzale Krysta pisze Wierzyński? Kim był Kryst z jego wiersza? To historia zapomniana już dziś, a niezwykle piękna i dramatyczna.
Jan Kryst ps. „Alan” (*6 IV 1922 Modlin †22 V 1943 Warszawa) był młodziutkim żołnierzem Armii Krajowej. O rok młodszy od Tadeusza Zawadzkiego „Zośki”, Janka Bytnara „Rudego”, Krzysztofa Kamila Baczyńskiego, dwa lata młodszy od Alka Dawidowskiego. Syn Franciszka Krysta, także żołnierza AK, krótko przed wybuchem wojny zdążył ukończyć gimnazjum mechaniczne, co w okresie okupacji pozwoliło mu podjąć pracę ślusarza.
Wychowany w prostej, ale patriotycznej rodzinie robotniczej, należał przed wojną do harcerstwa i do Przysposobienia Wojskowego, gdzie zdobył srebrną odznakę strzelecką. Mimo iż we wrześniu 1939 miał dopiero 17 lat, uczestniczył jako ochotnik w obronie Warszawy."(...)
http://wolnapolska.pl/index.php/item/22-maja-1943.html?category_id=10
Kazimierz Wierzyński "Na rozwiązanie Armii Krajowej"
Za dywizję wołyńską, nie kwiaty i wianki -
Szubienica w Lublinie. Ojczyste Majdanki.
Za sygnał na północy, bój pod Nowogródkiem -
Długi urlop w więzieniu. Długi i ze skutkiem.
Za bój o naszą Rossę, Ostrą Bramę, Wilno -
Sucha gałąź lub zsyłka na rozpacz bezsilną.
Za dnie i noce śmierci, za lata udręki -
Taniec w kółko: raz w oczy a drugi raz w szczęki.
Za wsie spalone, bitwy, gdzie chłopska szła czeladź -
List gończy, tropicielski: dopaść i rozstrzelać!
Za mosty wysadzone z ręki robotniczej -
Węszyć gdzie kto się ukrył, psy spuścić ze smyczy.
Za wyroki na katów, za celny strzał Krysta -
Jeden wyrok: do tiurmy. Dla wszystkich. Do czysta!
Za Warszawę, Warszawę, powstańcze zachcianki -
Specjalny odział śledczy: \"przyłożyć do ścianki\".
Maryla
Komentarze
Prześlij komentarz